Świat nasz zmienia się na oczach społecznego plonu
Matka ziemia solą w oku ludzkiego cyklonu
Dziś oddycha znowu, gdy posłała nas do domu
Wciąż to lepsze miejsce od chłodu betonowego schronu
Ludzie budzą się, raczej to jest tylko drzemka
Ludzie mówią, że w naszych jest to wszystko rękach
Powiedz co zrobiłeś serio, zamiast tylko cicho stękać
Za kratami życia, które z dnia na dzień mogą odebrać
Kryzysy, choroby, susze , to wszystko real
Czego się człowiek obawiał, to na nas przyszło teraz
Nie mów 'nie moja sprawa', bo prawda szybko strzela
Prosto w ryj z buta, trzeba działać nie disco relax
Ile zarobiłem sam, ile jeszcze mogę przelać
Na tych, których happy life dziś tonie w problemach
Trzeba wspierać się, gdy nie ma już gwarancji niemal
Na to, że jakoś to będzie, jak to już bywało nieraz