Wieczorny Przeglad Moich Mysli
Zastanawiam się od wczoraj.
Od myślenia aż mnie boli mózg.
Kto ma rację w różnych sporach?
Tyle sądów ile piór i ust.
W oczy strzela telewizja,
albo niezbyt fabularny film.
Nikt do błędów się nie przyzna
i do prawdy się nie spieszy nikt.
Czy to moje myśli są ?
Czy mnie chroni własny dom?
Co mi wolno, czego nie?
Jak żyć by nie sku***ć się!
Chłodem szyby gaszą ból.
Patrzę na kamienny mur.
Kiedyś runę z okna w dół.
Ale czy to prawda?
Wszystko dzisiaj takie względne.
Racje wyższe od moralnych praw.
Jedno jest od dawna pewne:
dla bogatych zbudowano świat.
Nie dla biednych jest ten lepszy świat.
Czy się dziś zarobić da?
Na pół-luksus mego "Ja"?
Na rozrzutność własnych zdań
i na miłość kilku pań?
Czy to ja się zwierzam Wam?
Czy to tylko cisza gra?
Jestem tu zupełnie sam.
Ale czy to prawda?